Zacząłeś biegać – wspaniale, połowa sukcesu za Tobą! Najtrudniejsze zawsze są początki, zmuszenie się do regularnego wysiłku fizycznego, zwłaszcza po długiej przerwie, albo – tym bardziej! – jeśli nigdy nie uprawiało się sportu. Ale uważaj! Początkujący biegacze często popełniają podstawowe błędy, z których wielu z nich nie zdaje sobie sprawy; błędy, które mogą doprowadzić do poważnych kontuzji czy przeciążenia organizmu.   Jak uniknąć najczęstszych błędów? Pamiętaj, że regularny trening powinien być równomierny, przemyślany, odpowiednio zaplanowany i dostosowany do możliwości fizycznych i potrzeb biegacza. Jednym z najczęstszych błędów jest nadmierne forsowanie organizmu, wynikające z potrzeby ciągłego sprawdzania się, udowadniania sobie, że można przebiec ten sam odcinek szybciej, sprawniej, mocniej. To naturalne, że odkrywszy w sobie pasję do biegania jesteśmy niecierpliwi i chcemy osiągać jak najlepsze wyniki. Jednak spokojnie. Droga do sukcesu powinna być przede wszystkim przemyślana. Osoby, które wcześniej  nie biegały lub biegały sporadycznie, teoretycznie mogą osiągnąć szybkie postępy w krótkim czasie. Zdarza się, że w ciągu kilku zaledwie tygodni biegacz o 10-15 minut przyspiesza tempo przebiegania trasy np. 10-kilometrowej.  Coraz popularniejsze aplikacje internetowe nakręcają ten rodzaj ścigania się – nawet nie tyle z innymi, co z samym sobą.  Pamiętajmy, że codzienny trening nie może być wyścigiem – człowiek buduje kondycję fizyczną stopniowo, by uczestniczyć w zawodach lub wyścigach od czasu do czasu. Nawet profesjonalni sportowcy nie są w stanie codziennie pobijać nowych rekordów. Duża intensywność ćwiczeń jest dla organizmu bardzo mocnym bodźcem, po którym potrzebujemy czasu na regenerację. Im dłuższy intensywny trening, tym  - paradoksalnie! – mniejsze  korzyści. Może to skutkować regresją w postaci spadku formy czy złego samopoczucia.   Ciało to nie maszynka Pamiętajmy zatem, że intensywny trening musi być uzupełniony przerwą regeneracyjną. Nie musi to być, rzecz jasna, całkowita przerwa od biegania. Dobrym pomysłem są lekkie treningi – na przykład spokojny trucht zamiast  szybkiego biegu, albo seria ćwiczeń rozciągających czy uspokajających. Profesjonalni biegacze często uzupełniają intensywne treningi biegowe zupełnie odmiennymi, uspokajającymi i relaksacyjnymi formami ruchu, takimi jak joga, stretching czy pływanie. Warto pójść za ich przykładem, zwolnić trochę i uświadomić sobie, że ludzki organizm to nie maszynka do pobijania rekordów . Wsłuchajmy się więc w jego potrzeby, zadbajmy o siebie, by nie zaszkodzić sobie robiąc to, co ma być dla nas najlepsze.