Nie wiadomo dlaczego, wśród ludzi nie aktywnych fizycznie panuje przekonanie, że sport to zdrowie ale do czasu, wszyscy biegacze mają problemy ze stawami, a siłownia to miejsce tylko dla chudych wysportowanych dziewczyn i wyrzeźbionych mężczyzn.
Większość z wyżej wymienionych zaczynała kiedyś od zera: "buty do biegania" przeznaczone tak naprawdę do chodzenia, za ciasny dres i 10 kilo nadwagi. Otyłość staje się coraz większym problemem społecznym. Sobotni spacer z dziećmi i psem został zamieniony na siedzenie przed telewizorem od rana do wieczora, a aktywne wakacje w górach na hotel z All inclusive nad basenem. Zarówno kobiety jak i mężczyźni powinni każdego dnia mieszać limfę.
Na dobry początek wystarczy zaparkować samochód ulicę dalej od miejsca pracy, pić 3 szklanki wody dziennie, a przede wszystkim zmienić nastawienie do ruchu. Problem tkwi w duszy, a nie w ciele. Od sportu da się uzależnić! Jeżeli jesteś osobą, która nienawidzi swojego ciała, każdego dnia unika swojego odbicia w lustrze to wiedz, że możesz to wszystko zmienić. Nie potrzebny ci najnowszy model butów do biegania, przepiękne legginsy czy bluzka z logiem znanej marki. Weź koleżankę i razem wyjdzie pobiegać. Poziom trudności zależy od was. Nie warto na samym starcie się przemęczyć i zniechęcić. Na stronach internetowych można znaleźć rozpisane treningi dla początkujących biegaczy, mam, kobiet w ciąży a nawet 70-latków.
Wystarczy chcieć coś i nie czekać na poniedziałek, natępny miesiąc czy "po świętach.